Najnowsze wpisy


paź 03 2014 Jesienny nie chcę misizm
Komentarze: 0

Nadeszła jesień. Pogoda sprzyja siedzeniu przed komputerem, czytaniu książki czy pichceniu. Niestety w taką pogodę nie za bardzo ma się ochotę wychodzić na zewnątrz co odbija się rosnącą oponą na brzuchu. Kaloryfer który ładnie był widoczny pod koniec lata zaczyna przykrywać warstwa tłuszczu i doprawdy ciężko się zmotywować by zmienić ten stan rzeczy. Szukając recepty na zachamowanie wzrostu wagi doszedłem do wniosku, że skoro nie uprawiam żadnego sprotu to przynajmniej przestanę nadmiernie się obżerać. Cóż... trzeba działać bo wkrótce zima... a jazda na snowboardzie jest zdecydowanie przyjemniejsza gdy jest się lekkim. Przy dużej wadze można zapomnieć o odważnych akrobacjach.

A tak po za tym cieszę się, że już wkrótce zima. Pora roku w której wszystko umiera, by odrodzić się na nowo. Wiele osób nie lubi zimy, bo jest zimno, ale ja ją kocham. Zawsze kochałem, choć u mnie była to od zawsze najbardziej pracowita pora roku. Dla mnie zima ma w sobie coś magicznego... a zwłaszcza gdy pada śnieg... :)